Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2017

Jeśli zmieniać to powoli...

Obecnie w modzie jest bycie fit, ćwiczenie 10x w tygodniu, jedzenie bez gluta, cukru, oleju palmowego, fosforanów...Można by długo wymieniać :) Jestem zdania, że nie można dać się zwariować i starać się odżywiać w miarę zdrowo, bez przeliczania kalorii, węgli, białek i tłuszczy w każdym posiłku- w ten sposób można szybko zwariować :P No i oczywiście trzeba się RUSZAĆ i to na dystans dłuższy niż do lodówki i z powrotem :P Ale jak to zrobić? Jak przestać odkładać to na poniedziałek w niewiadomej przyszłości? Jasne, Ameryki tym nie odkryję, ale powiem : STOPNIOWO. Są ludzie, którzy z dnia na dzień zmieniają całkowicie żywienie, zaczynają ćwiczyć i są szczęśliwi. Do tego trzeba jednak silnej woli, mocnej motywacji i sporej dawki uporu. bo człowiek z natury jest istotą wygodną, dąży do komfortu- przy nagłej zmianie ciągle będzie nam świtać myśl o starych nawykach, ile dawały przyjemności i jak fajnie by było na chwilkę do nich wrócić. Często ten "krótki"przerywnik oznacza całkowit