Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2016

Kruche ciasteczka z ... batatem :D

Nie da się ukryć, że kocham słodycze- co prawda jestem wybredna, ale jak już dorwę to co lubię, to momentalnie znika. Jedynym wyjątkiem jest czekolada-moja ukochana 85% zatyka jedną kostką xd Ale ciastka...  ojoj normalnie, szczególnie korzenne albo w stylu speculoos...A potem patrzę na skład i zastanawiam się czy serio było warto. ostatnio byłam u koleżanki, zeżarłam jej prawie wszystkie korzenne- no cóż, przyznaję się XD A potem pomyślałam, ze mogę zrobić swoją wersję, znośniejszą składowo. A że w biedrze były bataty na promocji... Potrzebujemy: -1 średni ugotowany batat zgnieciony na papkę -11/4 szklanki mąki owsianej (można zmielić płatki) -3/4 szklanki mąki jaglanej ( w kauflandzie jest w spoko cenie opakowanie pół kg) -2 łyżki oleju kokosowego -czubata łyżka masła orzechowego (dobrego, minimum 94% orzechów) -czubata łyżeczka przyprawy do piernika (najlepiej takiej bez cukru i mąki w składzie np. Kotanyi) -cynamon do posypania Olej i masło rozpuszczamy w kąpieli wodnej i dokładnie

Status upgrade: student

Według pewnego krążącego w sieci obrazka jestem już na etapie "student" XD Minęło pierwsze 2 tygodnie i jak zawsze myśl "chyba porwałam się z motyką na słońce, tego się kurka nie da nauczyć"- norma, mam nadzieję ze minie tak jak rok i dwa lata temu :) Pierwsze wrażenia- farma jest straszna, patomorfa abstrakcyjna, jedna z prowadzących nawiedzona, tęsknię za biochemią, a interna to nie moja bajka :D Ogólnie to wróciłabym chętnie za 2 rok :P No i bardzo nie kocham osoby, która ułożyła mi plan zajęć- wiem, że tego nie układa się pod studentów, ale powinny być jakieś granice tego "polotu"... Nie tylko uczelnią człowiek żyje, ale że przy moim cholernym szczęściu uszkodziłam sobie kręgosłup to jednak głównie uczelnią,bo mam bana nawet na basen :( Poza tym prawdopodobnie mam niedoczynność tarczycy, więc w ten październik wkroczyłam z przytupem i przypomnieniami o lekach. Jednak jest jedna rzecz na którą bardzo czekam, chociaż muszę dotrwać do końca semestru- K. p