Wszystko zaliczone, przeziębienie i brak internetu też :D Teraz parę dni w domu, ale niedługo trzeba wracać i zmierzyć się z 2 semestrem, który zapowiada się jak na razie nie za fajnie. Z anatomii wchodzimy w najtrudniejsze jak dla mnie preparaty, histologia też osiąga wyższy level i jeszcze dochodzi parę wrednych przedmiotów... Ale jak na razie cieszę się chwilą, czytam książki, które nie są podręcznikami i oglądam seriale- postanowiłam zrobić kilka dni resetu zanim zajrzę do tego, czego powinnam się uczyć :D
Kolejny poziom zaliczony- przeżyłam 1 semestr XD Teraz tylko przetrwać koszmar 2 i będzie dobrze...Oby :D
Uwielbiam Kilara, a tego walca słucham przy nauce przedmiotów beznadziejnych dla poprawy humoru :D
https://www.youtube.com/watch?v=nsw1MmMfReA
Kolejny poziom zaliczony- przeżyłam 1 semestr XD Teraz tylko przetrwać koszmar 2 i będzie dobrze...Oby :D
Uwielbiam Kilara, a tego walca słucham przy nauce przedmiotów beznadziejnych dla poprawy humoru :D
https://www.youtube.com/watch?v=nsw1MmMfReA
Dawno Ciebie nigdzie nie widać :) Poradzisz sobie w nowym semestrze, będzie git :)
OdpowiedzUsuńDla mnie najgorszy był właśnie pierwszy i drugi rok, potem już z górki albo lepsze przystosowanie, przyzwyczajenie nie wiem tak czy siak 3,4,5 rok wspominam dobrze 6 w toku :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na chwile oddechu: http://striveforperfectionblog.blogspot.com/
Trochę oderwania miałam od świata z okazji wolnego, a teraz nauka. Jak na razie depresyjne myśli względem 2 semestru mi minęły, oby tak dalej :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że potem będzie jakoś łatwiej, bo teraz jest straszny nawał materiału i nie wiem jak się wyrobić na bieżąco, a co dopiero zacząć powtórki do egzaminów. Ale będzie dobrze, musi być :)
OdpowiedzUsuń