Dzisiaj rano była całkiem fajna pogoda, stwierdziłam, ze pobiegam. Taaa... po kilkudziesięciu metrach padłam, kondycji brak. Muszę się ogarnąć, bo mając lat 21 pasowałoby być w lepszej formie :D Tylko jak to zrobić? "Ćwiczyć" codziennie robiąc aż 3 skłony problemu nie ma, ale biegać? To już wyzwanie i chyba sam mu nie podołam XD
Wymyśliłam sobie, że będę mieć tatuaż. To znaczy wymyśliłam to z 5 lat temu, ale jeszcze mam w głowie symulację jak może zareagować moja mama :D Jednak dochodzę do wniosku, że jak nie teraz to nigdy i chyba wreszcie się zdecyduję, bo nie chcę za 10 lat żałować, ze tego nie zrobiłam. No może nie już zaraz, ale w ciągu 2 najbliższych lat (fundusze trzeba uzbierać XD).
Jako rękodzielniczka wiem co to znaczy psucie rynku- może jakimś specem nie jestem, ale dość oczywiste jest, że sprzedaż hand made po cenach chińskich podróbek dobra nie jest. Ostatnio zakupiłam śliczną i jakże niepotrzebną bzdetkę, zrobioną ręcznie. Cena mnie zdziwiła, bo naprawdę spokojnie mogłaby być 2 razy wyższa. Wiadomo, że mój portfel podszedł radośnie do tego, ale mój mózg już mniej. To, ile czasu zajęło opanowanie techniki, stworzenie tego drobiazgu, inwestycja w materiały i dojazd na miejsce wystawy- wszystko to ma wpływ na cenę. Za oryginalne, ręcznie wykonane przedmioty płaci się więcej i twórca nie powinien wystawiać swej pracy po zaniżonej cenie. Ale jednak...
Wymyśliłam sobie, że będę mieć tatuaż. To znaczy wymyśliłam to z 5 lat temu, ale jeszcze mam w głowie symulację jak może zareagować moja mama :D Jednak dochodzę do wniosku, że jak nie teraz to nigdy i chyba wreszcie się zdecyduję, bo nie chcę za 10 lat żałować, ze tego nie zrobiłam. No może nie już zaraz, ale w ciągu 2 najbliższych lat (fundusze trzeba uzbierać XD).
Jako rękodzielniczka wiem co to znaczy psucie rynku- może jakimś specem nie jestem, ale dość oczywiste jest, że sprzedaż hand made po cenach chińskich podróbek dobra nie jest. Ostatnio zakupiłam śliczną i jakże niepotrzebną bzdetkę, zrobioną ręcznie. Cena mnie zdziwiła, bo naprawdę spokojnie mogłaby być 2 razy wyższa. Wiadomo, że mój portfel podszedł radośnie do tego, ale mój mózg już mniej. To, ile czasu zajęło opanowanie techniki, stworzenie tego drobiazgu, inwestycja w materiały i dojazd na miejsce wystawy- wszystko to ma wpływ na cenę. Za oryginalne, ręcznie wykonane przedmioty płaci się więcej i twórca nie powinien wystawiać swej pracy po zaniżonej cenie. Ale jednak...
Komentarze
Prześlij komentarz