Tydzień na SORze już za mną, było całkiem fajnie. Więcej razy pobierałam krew i zakładałam wenflony niż w zeszłym roku na pielęgniarskich xd Poza tym super ludzie, którzy mnóstwo pokazywali i tłumaczyli, naprawdę sporo się można było nauczyć. Pewnie wybiorę się jeszcze na wolontariat :D Ale mam też dość smutną obserwację- jest za mało lekarzy i pielęgniarek, łatanie dziur kadrowych i przemęczony personel. Jeśli w ciągu kilku lat coś nie zmieni się na lepsze to system runie, z wielkim hukiem. Dlatego całym sercem popieram inicjatywę Porozumienia Rezydentów, a we wrześniu wybieram się do Warszawy na protest. Rozmawiałam ostatnio z lekarzem, kilka lat po studiach- mówił, żebym nawet się nie zastanawiała tylko po studiach od razu wyjeżdżała z kraju, bo nie zapowiada się, żeby miało być lepiej. Ale jak na razie chcę wierzyć, że coś osiągniemy i te zmiany pozwolą na pozostanie w kraju z normalną pracą- może jestem naiwna?
Kilka dni w POZecie też zaliczyłam- koszmar to mało powiedziane. Rodzinnym na pewno nie będę XD Siedzenie cały dzień za biurkiem i wysłuchiwanie listy żądań- oj, długo bym nie wytrzymała.
Kilka dni w POZecie też zaliczyłam- koszmar to mało powiedziane. Rodzinnym na pewno nie będę XD Siedzenie cały dzień za biurkiem i wysłuchiwanie listy żądań- oj, długo bym nie wytrzymała.
No to dobrze, że cokolwiek robicie na tych praktykach bo gdzieś trzeba próbować. :)
OdpowiedzUsuńWystarczyło by zamienić program 500+ na program 300+ i starczyloby na sluzbe zdrowia z nawiazka.
OdpowiedzUsuńProblem w tym, ze na ludzi zdecydowanie mocniej dziala wizja kasy do reki, anizeli inwestowanie w sluzbe zdrowia.
Apropo pobierania krwi, w przyszlym miesiacu pierwszy raz wybieram sie oddawac :D .
Wiadomo :) Niestety każda władza opiekę zdrowotną ma za pewnik, myślą, że jakoś to samo będzie działać...
OdpowiedzUsuńChwali Ci się to:D
robiłaś SOR w dużym mieście czy takim powiatowym? ;) mam nadal rozkminy po tegorocznych praktykach i przygodach wszelkiego rodzaju i zastanawiam się, czy nie lepiej jednak zostać w studenckim mieście za rok ;)
OdpowiedzUsuńPowiatowym :-) z opowieści znajomych wiem, że zdecydowanie więcej można się nauczyć w powiatowym niż uczelnianm, bo mniej studentów i ięcej kontaktu z pacjentem :)
OdpowiedzUsuń