...tym, jak w 5 tygodni dużo może się zmienić :)
Styczeń był ciężki, nawet bardzo ciężki- non stop książki, zaliczenia, przeprowadzka...Poza tym K. też miał mnóstwo na głowie i prawie się nie widywaliśmy. Ale teraz styczeń już za mną :D Wszystko zaliczyłam, zdałam ten cholerny egzamin żegnając się ze znienawidzoną katedrą (moja radość z tego, i to w 1 terminie, była nie do opisania xd), mam normalniejszych współlokatorów...
Kusi mnie strasznie, żeby podpalić podręcznik z których spędziłam 1,5 tygodnia praktycznie non stop, ale szkoda mi drzew, które umarły, żeby ten koszmar został wydrukowany- może jakiś desperat będzie tego potrzebował w kolejnym roku :D
Poza tym ktoś mnie bardzo zaskoczył, w mega pozytywny sposób, a myślałam, że już tak długo tą osobę znam, że nie jest to możliwe :D W każdym razie wiąże się to z nagłym wysypem mnóstwa rzeczy do ogarnięcia, następne kilka miesięcy będzie na pewno ciekawe i zabiegane nie tylko na uczelni :)
Po mocno depresyjnych chwilach mogę powiedzieć, że teraz jestem szczęśliwa, z wielu powodów i dzięki wielu ludziom, znów wierzę, że może być całkiem dobrze, nawt bez pegazów na niebie :)
https://www.youtube.com/watch?v=KmzFDEu2RoA
Chopin moim ulubieńcem nie jest, ale to akurat jest cudo :)
Styczeń był ciężki, nawet bardzo ciężki- non stop książki, zaliczenia, przeprowadzka...Poza tym K. też miał mnóstwo na głowie i prawie się nie widywaliśmy. Ale teraz styczeń już za mną :D Wszystko zaliczyłam, zdałam ten cholerny egzamin żegnając się ze znienawidzoną katedrą (moja radość z tego, i to w 1 terminie, była nie do opisania xd), mam normalniejszych współlokatorów...
Kusi mnie strasznie, żeby podpalić podręcznik z których spędziłam 1,5 tygodnia praktycznie non stop, ale szkoda mi drzew, które umarły, żeby ten koszmar został wydrukowany- może jakiś desperat będzie tego potrzebował w kolejnym roku :D
Poza tym ktoś mnie bardzo zaskoczył, w mega pozytywny sposób, a myślałam, że już tak długo tą osobę znam, że nie jest to możliwe :D W każdym razie wiąże się to z nagłym wysypem mnóstwa rzeczy do ogarnięcia, następne kilka miesięcy będzie na pewno ciekawe i zabiegane nie tylko na uczelni :)
Po mocno depresyjnych chwilach mogę powiedzieć, że teraz jestem szczęśliwa, z wielu powodów i dzięki wielu ludziom, znów wierzę, że może być całkiem dobrze, nawt bez pegazów na niebie :)
https://www.youtube.com/watch?v=KmzFDEu2RoA
Chopin moim ulubieńcem nie jest, ale to akurat jest cudo :)
Wiem jak się czujesz! Ja z uciechy wyrzuciłam książkę i wszystko z biochemii gdy tylko zobaczyłam ocenę pozytywną ;) Jednak 5 minut później się z nią przeprosiłam i postanowiłam przekazać komuś rocznik niżej.
OdpowiedzUsuń